Studio Rzeczy Waznych
  • O NAS
  • OFERTA
  • Blog

Jak nie zapomnieć o sobie na wakacjach z rodziną?

8/15/2020

 
​Natalia: Jak zadbać o siebie na wakacjach?

Kasia: Najpierw zadaj sobie pytanie co lubisz robić a potem czy to jest możliwe.

Przecież są ze mną dzieci…

Dzieci jak przyjeżdżają w nowe miejsce to są ciekawe świata i chcą wszystko poznawać ale z drugiej strony boisz się je puszczać, więc siłą rzeczy są na Twojej głowie. Trzeba im zorganizować czas.

Od tego się nie da uciec.

Niezależnie od wakacji ważny jest rytm dnia, żeby dzieci wiedziały, co robią i kiedy to robią, że np. po 20.00 jest czas dla rodziców i jak chcą jeszcze biegać to bawią się ze sobą a nie z rodzicami. Ważne są też dla nich zasady np. jak idą skakać z pomostu to pilnuje ich dorosły.

Więc co z czasem dla siebie?

A czym on jest według Ciebie? Co lubisz robić?

Lubię czytać książki, ćwiczyć jogę ale nie da się tego robić cały dzień.

Może cały dzień się nie da ale trzeba ustalić ramy np. od 10.00 do 11.00 jest czas dla Mamy a Tata się zajmuje dziećmi. Nie da się zrobić wszystkiego, wybieram jogę lub książkę i jestem z tym pogodzona.

Ważne, żeby nie zapętlić się w poczuciu, że nagle jesteśmy razem na wakacjach to wszystko musimy robić razem, bo teraz jest czas dla „rodziny”, dla nas.

Tak, bo zaczniecie skakać sobie do oczu. Każdy potrzebuje być sam, dziecko też.

A jak dziecko może być samo?

Nie można mu ciągle organizować czasu. Warto, by miało nawyk, umiejętność bycia samemu ze sobą – czytało książkę, bawiło się samochodzikami, oglądało bajkę, rysowało.

Jak sobie odpuścić? Ja np. jestem bardzo zadaniowa, obowiązkowa i wiele lat miałam poczucie, że muszę wszystkim organizować czas, że świat się zawali jak nie pójdziemy na plażę dzisiaj, bo jutro nie będzie słońca. Jak być w zgodzie z tym, że nie muszę, że może w ogóle nic nie trzeba?

Najpierw trzeba się skontaktować z samą sobą. Zapytaj siebie, czego potrzebujesz. Czy chcesz iść na plażę? Czy musisz iść na plażę czy decydujesz się na nią wybrać. I wtedy dokonaj wyboru. Chodzi o kontakt ze swoimi potrzebami.

Tylko kiedy znaleźć czas na refleksję - przecież jestem w ciągłym biegu a dzieci wciąż chcą czegoś ode mnie.

Jest to jakiś proces. Dzieci trzeba powoli, stopniowo do tego przyzwyczajać. Czasami jest to faktycznie bardzo trudne, więc wymaga więcej czasu, być może paru wyjazdów wakacyjnych.

Tak sobie myślę, że jak jedziemy z rodziną to już jest wybór pewnego modelu spędzania czasu. Nie można oczekiwać też czegoś nierealnego ale warto szukać rozwiązań, które pozwolą nam odetchnąć i złapać dystans. Być może przez ten „swój” moment nic nie robić, pozwolić sobie chwilowo na totalne odpuszczenie, poleniuchowanie.

Tak. W czasie dla siebie mogę przecież iść przecież spać.

No właśnie. Chociaż spać można w domu a nie na wakacjach. Widzisz, mi się zaraz włącza pojęcie „marnowania czasu” i od razu zapala czerwona lampka, że wchodzę w tryb zadaniowy.

No tak, jak można pójść spać w przyczepie albo pokoju hotelowym – przecież tak dużo zapłaciłam by być na tych wakacjach 😊

Z drugiej strony można sobie zracjonalizować, że jak tyle to kosztowało to pokój czy przyczepę też trzeba wykorzystać (śmiech). Oj w takich chwilach przydałby się dzień deszczowy!

No dobrze ale jeśli już odpuszczasz sobie pójście nad morze to z jakiego powodu?

Nie chce mi się. Wypracowałam dochodzenie do swoich potrzeb. Jestem z tym ok, pytanie czy mój mąż jest… Co robić jak mąż jest zły? Przecież cały dzień nie mogę mieć luzu.

Trzeba dbać o równowagę. Zachować złoty środek. I znaleźć przyjemność w obowiązkach. Idę nad morze i jest fajnie, bo kopię dół z dzieckiem.

W tym czasie mogę słuchać szumu morza i to mnie relaksuje. Mój mąż osiągnął taki stan. Zabiera trójkę chłopaków i wraca zadowolony. A ja mam poczucie winy, że się zmęczył. 

Dlaczego bierzesz odpowiedzialność za tę sytuację? Poza tym on mówi, że było super, więc dlaczego mu nie wierzysz, nie słyszysz jego tylko swój świat wewnętrzny?

To jeszcze jedna kwestia. Jedziesz na wakacje i chcesz pobyć z partnerem. Jak tworzyć przestrzeń, żeby zadbać jeszcze o relację, o swój związek? Zakładam, że już zrealizowaliśmy swoje indywidualne potrzeby, więc nie jesteśmy sfrustrowani ale chodzi o to, żeby na koniec wakacji jednak nie mieć poczucia, że się przez cały wyjazd mijaliśmy, że byliśmy ze wszystkimi tylko nie ze sobą. 

Ważna jest rozmowa. Dbanie o to, by się zauważać. To nie jest kwestia fizycznego oddalenia od dzieci. Bycie ze sobą to bycie w kontakcie.
Obraz

Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.

Lokalizacja

Kontakt

Mail: gozdowskanatalia@gmail.com
Tel. 792 17 10 81

Numer konta: 40 1140 2004 0000 3902 7737 3321
​
​Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/studiorzeczywaznych/
  • O NAS
  • OFERTA
  • Blog